Perła na śmietniku

Komorowski (nawet tylko jako parawan) jest niezwykle…
Dixi, 16 czerwca, 2013 – 15:18

… niebezpieczny.
Przerażające jest to, że wygrał w wyborach bezpośrednich (i to po Smoleńsku!!!), więc jego mandat jest znacznie trudniejszy do podważenia. Co gorsza nadal ma wysokie notowania w sondażach.
Prezydent tylko pozornie „niewiele może”. Jak chce, to może wiele, szczególnie jeśli nie jest blokowany wszelkimi metodami („prawnymi”, pozaprawnymi i czarnym PR-em) jak ś.p. Lech Kaczyński.
Po raz kolejny Służby zafundowały nam „sympatycznego misia”, na tyle grubego, żeby zakryć czające się za nim potwory.
Na czas prezydentury Lecha Kaczyńskiego zawieszona została narracja o „godności urzędu”. Ba, podgryzano tę godność, dewaluowano i niszczono na wielu płaszczyznach (wszystko to prowadziło, rzecz jasna, prost drogą do całkowitej eliminacji samego prezydenta).
Teraz można bez kłopotu ponownie rozpostrzeć parasol, który tradycyjnie :(:(:( osłaniał „męża stanu” i (przede wszystkim) stojącą za jego plecami mafią (i agenturę – co u nas i w Rosji znaczy jedno).
Komorowski z pewnością szykuje się do drugiej kadencji.
On jeszcze się nie „zużył” jak Tusk. Nie został nawet poważnie „napoczęty”…
Przecież Kwasa ludzie wybrali DWA RAZY…
Koncepcja się sprawdza, więc jest stosowana i udoskonalana.
Komorowski jest lepszą marionetką niż Kwaśniewski, bo tamtego można było kłuć w oczy (przynajmniej próbować) komunistyczną przeszłością, a (pomijając żonkę) Komorowski ma dobrą „legendę”. I taką w znaczeniu agenturalnym i taką w znaczeniu potocznym. Jedna i druga jest nadal „przepracowywana”.
Z Jaruzelskim nawet nie ma porównania, bo w obronie tamtego „człowieka honoru” trzeba było masywnych działań, żeby przerobić stan wojenny wprowadzony przeciw Polakom przez sługusa (i agenta) Moskwy, na obrońcę „starców kobiet i wdów”, oraz wszystkich lemingów przed… sowiecką interwencją zbrojną (to dopiero karkołomne wygibasy!), podczas dziś Komorowski kreowany jest na zasłużonego, bohaterskiego opozycjonistę. Może nawet nie mniej zasłużonego dla wolności, niż kłopotliwy ( z wielu powodów) „Bolek”
Przecież na naszych oczach zmienia się historię. Nie tylko w mediach, ale nawet w podręcznikach.
To stary numer jeszcze z czasów stalinowskich. Ludzie byli „znikani” i z życia, i z publikacji („wymienne” karty encyklopedii), i ze zdjęć. Znów muszę się powtórzyć – skoro metoda się sprawdza, to nikt jej nie porzuci.
————————-
„Dixi et salvavi animam meam”

http://niepoprawni.pl/blog/6206/prawica-toleruje-komorowskiego#comment-417871