Ważny artykuł – „Niszczenie pamięci”

Historia Powstania Warszawskiego jest niepełna bez historii manipulacji i propagandy dokonywanej wokół tych wydarzeń. Nie chodzi o spory, czy było ono zasadne, czy też nie.

Upadek Powstania na początku października 1944 r. był w pewnym sensie końcem Polskiego Państwa Podziemnego w jego dotychczasowym kształcie. Wojnę wygrywali – od strony naszych granic wschodnich – „sojusznicy naszych sojuszników”, którzy już od kilku miesięcy poszerzali zasięg zdobyczy terytorialnych kosztem II RP.

Związek Sowiecki całkiem niedawno był jednak po drugiej stronie barykady, jako najlepszy sojusznik Hitlera. Gdyby nie „zdrada”, jakiej dopuścił się wódz III Rzeszy Niemieckiej wobec Józefa Stalina, to kto wie, jak potoczyłyby się losy świata…

Pod koniec działań wojennych zdrady wobec Polski i jej najbardziej żywotnych interesów dopuścili się alianci zachodni. W trakcie zmagań z cały czas silnym przeciwnikiem, jakim byli Niemcy, liczyła się dla nich przede wszystkim pomoc Stalina – Polacy mogli już zabierać swoje dywizje, stawali się przeszkodą w układaniu na nowo powojennego świata.

Niszczenie symbolu

Dla Polaków Powstanie Warszawskie ma znaczenie symboliczne. Z jednej strony pokazało, jaką siłą i faktycznym poparciem dysponowały ugrupowania niepodległościowe i ich konspiracyjne formacje wojskowe. Z drugiej – pokazało nasze osamotnienie i tragizm sytuacji po kilku latach straszliwej okupacji, gdy Państwo Podziemne żyło nadzieją, i jak tej nadziei zostaliśmy brutalnie pozbawieni.

Czytaj dalej

„Nasza walka, nasza duma” – polecanka

Warszawa, 20-22 lipca 1944 roku. W mieście panuje popłoch, Niemcy w panice uciekają przez miasto. Brudni, obszarpani, idą pieszo lub jadą na wózkach ciągniętych przez konie. Zupełny rozpad armii niemieckiej. Z radością patrzymy na ten exodus, który wyglądał na całkowitą klęskę.

My, żołnierze Armii Krajowej, pięć lat przygotowywaliśmy się do powstania, przez pięć lat przechodziliśmy przeszkolenie wojskowe. Pytaliśmy wtedy: dlaczego nie reagujemy, dlaczego, gdy Niemcy uciekają, my czekamy? Dlaczego nie rozpoczynamy powstania?

Mijały kolejne dni i raptem 25 lipca sytuacja zaczęła się zmieniać. Coraz mniej było cofających się oddziałów niemieckich, pojawiały się za to nowe jednostki, jak np. 1. Dywizja Pancerno-Spadochronowa Hermann Goering, która przeszła przez most na Pragę.

Czytaj dalej