Dla wielu informacje zawarte w poniższym artykule nie będą żadną rewelacją i w związku z tym można by zadać pytanie, po co go tutaj, w całości, taki długi zamieszczam? Otóż proszę Państwa, co jakiś czas na jakimś większym lub mniejszym niezależnym, prawicowym, naszym portalu przy okazji ruszania kijem jakieś „legendy” pojawia się nagle miejscowy celebryta i oznajmia z wyżyn swojego samozwańczego autorytetu: ze owszem, że tak, ale…
Otóż nie ma żadnego „ale” w takich wypadkach! Proszę przeczytać uważnie to jest doskonały artykuł, bo punkt po punkcie, w oparciu o fakty, a nie opinie czy uprzedzenia odsłania prawdziwe oblicze wciskanej nam na siłę legendy. Demaskujmy ich prawdziwe twarze i krzyczmy głośno, bez obawy: ten maturzysta jest nagi!
Władysław Bartoszewski jest cały czas bardzo aktywny w życiu publicznym, ale jego wizerunek osoby godnej zaufania dawno już legł w gruzach. Czytaj dalej