Grzegorz Braun – Polska niedobita i niedorżnięta

Można się z Nim nie zgadzać, można z Nim dyskutować, ale nie można zarzucić, że nie ma nic do powiedzenia. Bez taniego populizmu, bez powielania jakichkolwiek schematów: Braun – zawsze słucham Go z dużym zainteresowaniem!

Komentarze z s24

:

@Autorka

zgadzam się.Powiem więcej, ma nawet wyznawców na kolanach,bezkrytycznych,a to już nie dobrze

ONION1310:17

@ONION13
bezkrytyczni wyznawcy – to bardzo niebezpieczne i dla wyznawców i dla obiektów wyznań. grozi nadmiernym nadmuchaniem ego i może doprowadzić do obsesji.. o czym np. świadczą losy przybyszów z „opiniotwórczych” portali…

dlatego strzeżmy siebie i bliskich od bezkrytycznego uwielbienia i wiary w szczerość i roztropność bezkrytycznych wyznawców:)
AMELIA NIEZGODA10:31

Niesioł i Deresz – tajni agenci do zadań specjalnych!

To jest w zasadzie stara notka, bo powstała w grudniu ubiegłego roku. postanowiłam ją przypomnieć, a w zasadzie przedstawić (bo większość z was pewno nie miala okazji się z nią zapoznać) gdyż uświadomiłam sobie powtarzalność pewnych procedur w III RP. A mianowicie uruchamianie agentów do zadań specjalnych w nagłych, krytycznych dla systemu momentach. Jednym z tych agentów jest Niesioł Bzymuszka agent seryjny 008 (od ośmiu dziur w klacie co to nieomal mu zostały po zamachu w siedzibie PiS-u) drugim Deresz Esbeowski…

Oto ta notka:

Obudziłam się w środku nocy, była czwarta z minutami. Telewizor „chodził”, widać zapomniałam wyłączyć, kiedy kładłam się spać. Obudził mnie właściwie głos, który zapewniał:”jest mi przykro, jest mi przykro”. Otworzyłam oko, by zobaczyć, komu i dlaczego jest tak przykro. Okazało się, że jak zwykle Kaczyński coś namotał. Czytaj dalej

Upadek profesora Kleibera – by Seaman

Ponieważ dzisiaj chyba po raz pierwszy w życiu zdarzyło mi się być jedynym klientem w placówce Poczty Polskiej, uznałem to za dobry omen. Skoro bowiem dzień ma tak fortunny początek, to warto pójść za ciosem, jak mówili starzy pięściarze. Szczęśliwie także  trafiła mi się dzisiaj okazja stanąć w obronie porządnego człowieka, a to już brzmi całkiem dumnie.

Jesteśmy bowiem świadkami stosowania przez czerskich pewnej, niejako już rutynowej procedury – profesor Michał Kleiber, Prezes Polskiej Akademii Nauk, jest właśnie w trakcie przerejestrowywania go z listy autorytetów społecznych i naukowych na listę smoleńskich oszołomów. Co w bardziej obrazowym przekładzie oznacza mniej więcej tyle, że Kleiber nie może już liczyć na referencje ani tym bardziej list polecający od redaktor Agnieszki Kublik w żadnej sprawie. Czytaj dalej

„Smoleński kabaret” będzie Tuska drogo kosztować

Lech Kowalsky

W Smoleńsku pan był? – Nie, nie byłem

A kto z komisji był? – nie pamiętam, notatki gdzieś zgubiłem.

Ktoś był przy sekcjach zwłok? – Nie, lekarze nie zdążyli

Czy badaliście wrak? – Nie, Rosjanie nas nie dopuścili

A brzozę badaliście? – Nie, myśmy ją tylko zmierzyli. Czytaj dalej