O filmie „Samolot płonie”, do którego autorstwa przyznawało się co najmniej kilka osób (Andriej Menderej, Wołodia Safonienko, Władimir Iwanow) , słyszał każdy w Polsce. Trwający 1’24 dokument zawiera w sobie ogromny ładunek emocji i pozwala snuć różne hipotezy, dotyczące wydarzeń mających miejsce tuż po upadku polskiego samolotu 10.04.2010 roku, co nabiera szczególnego znaczenia dzisiaj, kiedy po trzech latach badań prowadzonych przez niezależnych ekspertów, wiemy, że katastrofa smoleńska przebiegała inaczej niż to podają oficjalne dokumenty. Film pojawił się w sieci 12.04.2010 roku i szybko zrobił zawrotną „karierę”. Sprawa stała się głośna, a przez to trudna do przemilczenia, czy zatuszowania. Groza tego dokumentu polega nie tylko na tym, że pokazuje zniszczony chwilę wcześniej samolot, na pokładzie którego było 96 osób, czy ogniska pożarów. Najbardziej paraliżującym wyobraźnię elementem są odgłosy, do złudzenia przypominające strzały z broni palnej oraz nerwowe pokrzykiwania osób, poruszających się między szczątkami. W nawet najbardziej odległej od spiskowych teorii głowie musiało pojawić się pytanie, kim były osoby poruszające się na miejscu tragedii zaledwie kilka minut po jej zaistnieniu, skoro wiadomo z oficjalnych dokumentów, iż pierwsza straż przyjechała po 14 minutach, a pierwsza karetka pogotowia dopiero po 17? Jednak najważniejszym z pytań, na które nie doczekaliśmy się odpowiedzi, a które należy zadać, brzmi: kto w Smoleńsku używał broni palnej i w jakim celu?
Czytaj dalej →
Dodaj do ulubionych:
Polubienie Wczytywanie…