Dostaję bardzo dużo maili na skrzynkę prywatną, tutaj i fejsbuku, że mnie nie ma, nie piszę, ludzię się martwią i ponaglają. Przekonują bym nie zaprzestawała mojej słusznej walki z batmanami i innym lewackim badziewiem. Wszystkich moich fanów zapewniam, że żyję miewam się dobrze, ale dużo pracuję i jestem bardzo zajęta w życiu realnym. Nasi wrogowie zbyt wcześnie zacierali brudne rączki i nóżki. Wszelkim dziurawym cegiełkom i innym łysym tłukom z przerośniętym ego w miejsce rozumku oraz małymi babkami z piasku w miejsce pomnika mówię moje stanowcze nie i wal… uderzjacie się! Jestem i walczę bójcie się małe czerwone, ofsikowe zwisy. Podobnie jak Sakiewicz nie zrobię sobie z byle kim zdjęcia i byle kogo nie będę wspierać:)