Serial „Bodo”

Przyznam się, do napisania tego tekstu zainspirował mnie  dokument o Charliem Chaplinie”Chaplin – Narodziny Legendy”

I….

…i wydaje mi się się że scenarzyści „Bodo” pewnie wzorowali się na  tzw „kinem gwiazdorskim”,  z poprzedniej kinematografii.

Wracając do serialu. Z Bodo zrobiono z kobieciarza i erotomana.

W pierwszych odcinkach -„Młody Królikowski” – rewelacja !

W następnych  -T.Schuchardt – słabo .

Obydwaj dobrze tańczą, śpiewają i dużo na ekranie uprawiają erotyki .

I tyle fatalnej krytyki.

Jednak ostatni ( 13 odc) powala na kolana, raz widziałem, więcej nie chce, bardzo boli.. Cała prawda. Powala….a sam koniec – już nie powala na kolana, ale zmusza do myślenia  do dzisiejszej rzeczywistości. Trzeba powstać z kolan.

Gratuluje twórcą serialu  za profesjonalizm.  Dziękuję za koniec.

Wolę jednak żeby pamiętać Bodo  takiego:

Cicho ale w ostrogach czyli nutka patriotyczna

Nie jestem piękny, a przyciągam wzrok,
Cieszy mnie wstręt w tworzących mnie spojrzeniach;
Sprytu nauczył mnie ułomny krok,
Co krok normalny w powód wstydu zmienia.
Wiem, że nawiedzam przyzwoite sny;
Bóg mnie spartaczył, jam wyrzut sumnienia;
Dlatego wpełzam w dostojne zgromadzenia,
Gdzie racją bytu jest bezkarne – my!

A ja na złość im – nie należę
I tak beze mnie – o mnie – gra.
Jednego nikt mi nie odbierze:
Ja jestem ja, ja, ja.

W karczmie tak siadam, by mnie widzieć mógł
Każdy najzdrowszy obżartuch i pijak;
To, co mi Bóg dał zmiast zwykłych nóg
Wokół półmiska bezwstydnie owijam.
Tym co mam w miejsce rąk, odpędzam psy
Węszące łatwy łup w chromego strawie
I traci nastrój biesiadników gawiedź,
Co śpiewa przy mnie swoje śmieszne – my!

Bo ja na złość im – nie należę…

 

…czyli mój osobisty całkiem subiektywny i podyktowany sercem wybór. Słuchajcie i wierzcie, albo nie wierzcie, ale pamiętajcie, że waszym domem jest Polska i tylko, albo aż tyle, możemy pozostawić po sobie dobrego….

Patrz mój dobrotliwy Boże
Na swój ulubiny ludek,
Jak wychodzi rano w zboże
Zginać harde karki z trudem.
Patrz, jak schyla się nad pracą,
Jak pokornie klęski znosi
I nie pyta – Po co? Za co?
Czasem o coś Cię poprosi:

– Ujmij trochę łaski nieba!
Daj spokoju w zamian, chleba!
Innym udziel swej miłości!
Nam – sprawiedliwości!


A my nie chcemy uciekać stąd!
Krzyczymy w szale wściekłości i pokory
Stanął w ogniu nasz wielki dom!
Dom dla psychicznie i nerwowo chorych!

Absolutnie wspaniałe – czyli cały ten Zgiełk!

Nie tylko muzyka niesamowita, nie wspominając o tekstach i wokalu, ale Szanowni Panie i Panowie – to moi ziomale. No prawie – to samo województwo. Nie mniej miałam okazję słuchać i bawić się dzięki ich wykonom dwukrotnie – i powiem krótko – mnie się nie udało wtedy ustać spokojnie! Są super-mega-hiper-zaje… i tak dalej, a kto się nie zgadza, to się zwyczajnie nie zna:)  Miłego słuchania:)

Andrzej Duda, John Malkovich i Bryan Adams

duda2

Zestawienie postaci dość przypadkowe, ale ma to związek z tym właśnie co zachowuję sobie w tym tygodniu do szkatułki moich ważnych wspomnień.

Andrzej Duda bo spotkałam go we wtorek w Łasku. Bardzo miły człowiek i mówił ważne rzeczy, ale relacja trochę mi się technicznie posypała, więc nie będę linkować. Za to mam chociaż pamiątkowe zdjęcie.

John Malkovich i Bryan Adams ze względu na film jaki właśnie obejrzałam pt: „Być jak Stanley Kubrick” z główną rolą Malkovicha i moje odkrycie przepięknej piosenki Adamsa: „I’m not the man you think I am”

a jednak udało się:

 

i warto zwrócić uwagę na pewien szczegół: co mówi Andrzej Duda na temat amerykańskich jednostek stacjonujących w Łasku, a co następnego dnia powiedział Bronisław Komorowski na ten temat u Kraślo. Drobny szczegół różniący obie wypowiedzi, ale ważny…