Stare ale jare – czyli „Rower Górski”

notka warta przypomnienie z jednego jeszcze powodu: ilustracją opatrzył najlepszy memowiec w całej Polsce i niedawno na nowo odkryty na Salonie24: Onion13:)

– Co to jest? – pyta pani Eliza.
– Rower górski – odpowiada pan Sułek.
– A gdzie ma koła? – pyta pani Eliza.
– Nie potrzebuje kół, słowo daję!
– A kierownica gdzie?
– Nie ma, cholera jasna, ślepa Pani jest, słowo honoru!
– No tak, kochany panie Sułku, głupia jestem. Łańcucha też Pan nie potrzebuje, prawda, Panie Sułku kochany?
– To jest jasna rzecz. Ani świateł, ani hamulców!
– Bo pan jest czarnym magiem panie Sułku i Pan potrafi wszystko prawa, Panie Sułku? Nawet jeździć na takim rowerze, co nie wygląda jak rower, prawda?
– Tak Pani Elizo. Jestem czarnym magiem i potrafię wszystko. Widzę, ze się pani uczy.
– Tak panie Sułku kochany, bo Pan jest nadzwyczajnym nauczycielem. Najlepszym. Fenomenalnym, fantastycznym…
– Cicho, wiem
– A właściwie jak Pan przy pomocy tej trąbki będzie jechał?
– Ależ Pani Elizo, nic pani nie rozumie, to jest rower, nie trąbka.
Pan Sułek przyłożył małą trąbkę do ust i wydał dźwięk:
„Tju, tju, tju”
– Widzi Pani?
-Tak Panie Sułku kochany, wspaniale pan jedzie, jest pan najlepszy! Gdzie tak Pan jedzie Panie Sułku kochany?
– Cicho, prowadzę właśnie peleton, niech mi Pani nie przeszkadza!

sulek2

Nie jestem gejem – krótka etiuda

Wczoraj administracja S24 zniknęła mi bez śladu dwie notki. Pierwsza traktowała o odebraniu zasiłku pielęgnacyjnego opiekunom osób starszych i niepełnosprawnych, druga o holistycznie pojętej miłości. Decyzje te przyjęłam ze zrozumieniem i mocnym postanowieniem poprawy. Co prawda, nie podano mi powodu/ów zniknięcia notek, co tez ma swój pozytywny aspekt dydaktyczny (niech się winny tłumaczy), ale będąc wiernym odbiorcom mediów i czytelnikiem niezależnych portali, swoje wiem i rozumiem.

W przypadku pierwszej notki chodziło zapewne o niepochlebne i zbyt emocjonalne (przyznaję) słowa pod adresem miłościwie nam panującego rządu Donalda Franciszka.

(Pewno na dodatek jakiś pustak doniósł, ze zapowiadanego z okazji spektakularnego zwycięstwa pana premiera ciasta nie upiekłam. Obiecałam a tu ni ma)

Z powodem usunięcia drugiej notki miałam nieco więcej kłopotu. No bo w kraju, gdzie nam miłościwie panuje partia miłości i dobrości, co może przeszkadzać notka o miłości?

Myślałam, myślałam, całą noc nie spałam i wymyśliłam! W notce znajdowały się anarchiczne, jątrzące, pozbawione tolerancji i faszystowskie zarazem cytaty zaczerpnięte z Pisma św. i słowa papieża Jana Pawła II. W kraju tolerancji, równości, demokracji i wloności wypowiedzi, pominęłam za to całkowicie wątki gejowskie i innych zacnych, a tak często niedocenianych mniejszości.

Błąd ten postanowił migiem naprawić i stąd pomysł na krótka etiudę o moich ulubionych bohaterach pozytywnych: Panu Sułku i Pani Elizie

– Co Pan taki strapiony Panie Sułku kochany

– A bo Gajowy Marucha rozpowiada wszystkim, że ja pod prysznic z mydłem chodzę Czytaj dalej

Rower Górski – satyra

– Co to jest? – pyta pani Eliza.
– Rower górski – odpowiada pan Sułek.
– A gdzie ma koła? – pyta pani Eliza.
– Nie potrzebuje kół, słowo daję!
– A kierownica gdzie?
– Nie ma, cholera jasna, ślepa Pani jest, słowo honoru!
– No tak, kochany panie Sułku, głupia jestem. Łańcucha też Pan nie potrzebuje, prawda, Panie Sułku kochany? Czytaj dalej

Pan Sułek na urlopie

– Jestem taki zmenczony, tak cienszko pracujem, normalnie od myslenia jak cienszko, to jestem jeszcze bardziej zmenczony.

– Tak Panie Sułku kochany, to prawda i kocham Pana.

– Cicho, wiem.

– Panie Sułku, a co dzisiaj popiszemy, kochany mój drogi, w tym pamientniku naszej miłości?

– Cicho, cicho sza, nikt o tym nie wie, że prowadzem pamientnik.

– Ale jak to Panie Sułku kochany, tyle złotych myśli, już ponad sto, tyle zarwanych nocy i dni, kosztem rodziny, dzieci, pracy, obowiązków i mamy się z tym kryć?

– Cicho, bo naczelna nie wie, ze zamiast dbać o portal, to ja sobie bonki szczelam.

– Jak to nie wie, panie Sułku kochany?

– No nie, bo ja to w ukryciu i inkoblanko, że niby nikt nie wie, ze ja to ja.

– A jak się dowie?

Czytaj dalej

Impesje około Pana Sułka i Pani Elizy

-Panie Sułku, kocham pana!
– Cicho, wiem.
– Ale ja naprawdę, może wymasować stopki? Może kanapeczkę?
– Cicho, spadaj Pani Elizo, Pani jesteś od sprzątania i innej czarnej roboty, ja lubiem takie bardziej oczytane, zadziorne, oraz mam jeszcze tę nową, trzecią w przedpokoju. Nie będę się ograniczał do jednej, bo mogę manipulować i sterować znacznie dalej, taki jestem.
– Ale jak to, Panie Sułku kochany?
– Nie cierpię wazeliny normalnie.
– Panie Sułku, ale Pan jest przecież najlepszy, njafajniejszy, najsuper i hiper fajny, albo coś.
– Cicho, wiem
– No to jak z nami będzie?

Czytaj dalej

%d blogerów lubi to: