Moja opinia na temat „prawicowych” portali

gdzie panoszą się pustaki-arturaki przypięte do spódniczki jakieś pani redaktor, czy to żony „majstra” Bogny (cytowane za trolem pt. „chłopiec z placu budowy” znanym gdzie indziej zwyczajnie pod swoim imieniem: „Artur”), czy pani Zuzanny Kurtyki….

 

mam wrażenie, że większość tutaj hasających to dzieci specjalnej troski, nie wyłączając personelu, dlatego między innymi coraz rzadziej tutaj zaglądam. jest kilka „kolorowych” i znajomych królika grzejących ławki SG, beton zdaje się coraz bardziej twardy, a naturalnej wymiany myśli i opinii zdają się tutaj unikać proporcjonalnie odwrotnie do zapychania strony reklamami. dziwne to jakieś, bo właściciele z grupą przypupasów i lizypupów zdają się świadomie obniżać poziom w każdym wymiarze. co zresztą potwierdzają statystki. a ni mnie to ziębi, ani mam satysfakcję, ale trochę smutne, że coraz więcej miejsc w sieci, gdzie zwykłą szmirą śmierdzi i rozdęte ego nieudaczników się panoszy.